czwartek, 1 marca 2012
De Press - Myśmy Rebelianci..Piosenki Żołnierzy Wyklętych
Dziś 1 Marca który został ustanowiony Dniem żołnierzy wyklętych, wiec z tej okazji warto przypomnieć płyte która ukazała się w 2009...
Wydawnictwo zostało przygotowane przez Muzeum Powstania Warszawskiego...Prezentuje niepublikowane dotąd piosenki napisane przez polskich poetów-żołnierzy wykletych, walczącego w latch 1944-53 - z sowieckim wojskiem, NKWD i polskim UB. do niektorych utworow De Press napisał muzyke od podstaw...do niektórych zaranzował ja "po swojemu"...
Piosenka Myśmy rebelianci znana była przed laty jako hymn Ragnerowców - oddziału Armii Krajowej dowodzonego przez ppor. Czesława Zajączkowskiego "Ragnera". Byt to pierwszy oddział partyzancki AK nad Niemnem. Jego epopeja zaczęta się już z końcem zimy 1943 r. w rejonie Bielicy i Niecieczy (pow. Lida. woj. nowogródzkie obecnie -Białoruś). Oddział Ragnera broniąc polskości Kresów stoczył wiele walk z Niemcami oraz z wrogą polskim interesom narodowym partyzantką sowiecką."Ragner" należał do tych dowódców AK, którzy nie złożyli broni przed Sowietami w lipcu 1944 r. Był najwybitniejszym organizatorem oporu przeciw sowieckim okupantom w centralnej części woj. nowogródzkiego, a przy tym był najbardziej znienawidzonym i poszukiwanym przez sowietów dowódcą polskiego podziemia na Nowogródczyżnie (mówili o nim "czort w oczkach", co znaczy "diabeł w okularach"). Poległ wraz z kilkoma żołnierzami 3 XII 1944 r., okrążony pod Niecieczą z trzydziestoosobowym oddziałem osłonowym przez 1400 funkcjonariuszy NKWD wspartych artylerią i bronią pancerną. Do dziś nie ma grobu, ciała partyzantów zabitych pod Niecieczą zostały zabrane przez NKWD i zakopane w nieznanym miejscu.
De Press - Myśmy rebelianci
http://www.youtube.com/watch?v=6B9I3nzi0Fo
De Press - Wicher od Turbacza
http://www.youtube.com/watch?v=xDl2uAkS3c4
"Wicher od Turbacza" natomiast to nieznanego autora piesn Ogniowców czyli partyzantów Józega Kurasia "Ognia"...
Wsród piosenek znajduje sie tez utwor Wilki do tekstu Zbigniewa Herberta a takze "Czerwona Zaraza"....to ostatni wiersz Józefa Szczepańskiego "Ziutka", żołnierza legendarnego, harcerskiego batalionu Kedywu Komendy Głównej AK kryptonim "Parasol", Powstańca Warszawskiego, autora znanych wierszy z okresu okupacji niemieckiej i Powstania, w tym słynnego tekstu Pałacyk Michla, uczestnika zamachu z 11 VII 1944 r. na szefa SS i policji w Generalnym Gubernatorstwie, obergruppenfurera SS Wilhelma Koppego...
Tekst powstał prawdopodobnie 29 VIII 1944 r. Trzy dni później, 1 IX, autor, dowodząc tylną strażą "Parasola" na Placu Krasińskich, został ciężko ranny w brzuch. 10 IX 1944 r, "Ziutka" nie było już wśród żywych, zmarł w jednym ze śródmiejskich szpitali powstańczych z odniesionych ran.
De Press - Czerwona zaraza
http://www.youtube.com/watch?v=bMRp6USvCjM
Czerwona zaraza
Czekamy ciebie, czerwona zarazo,
byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
byś nam Kraj przedtem rozdarłszy na ćwierci,
była zbawieniem witanym z odrazą.
Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu
zbydlęciałego pod twych rządów knutem
czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem
swego zalewu i haseł poszumu.
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu,
morderco krwawy tłumu naszych braci,
czekamy ciebie, nie żeby zapłacić,
lecz chlebem witać na rodzinnym progu.
Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco,
jakiej ci śmierci życzymy w podzięce
i jak bezsilnie zaciskamy ręce
pomocy prosząc, podstępny oprawco.
Żebyś ty wiedział dziadów naszych kacie,
sybirskich więzień ponura legendo,
jak twoją dobroć wszyscy kląć tu będą,
wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia
Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli
nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej
skuwać w kajdany łaski twej przeklętej,
cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli.
Legła twa armia zwycięska, czerwona
u stóp łun jasnych płonącej Warszawy
i ścierwią duszę syci bólem krwawym
garstki szaleńców, co na gruzach kona.
Miesiąc już mija od Powstania chwili,
łudzisz nas dział swoich łomotem,
wiedząc, jak znowu będzie strasznie potem
powiedzieć sobie, że z nas znów zakpili.
Czekamy ciebie, nie dla nas, żołnierzy,
dla naszych rannych - mamy ich tysiące,
i dzieci są tu i matki karmiące,
i po piwnicach zaraza się szerzy.
Czekamy ciebie - ty zwlekasz i zwlekasz,
ty się nas boisz, i my wiemy o tym.
Chcesz, byśmy legli tu wszyscy pokotem,
naszej zagłady pod Warszawą czekasz.
Nic nam nie robisz - masz prawo wybierać,
możesz nam pomóc, możesz nas wybawić
lub czekać dalej i śmierci zostawić...
śmierć nie jest straszna, umiemy umierać.
Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły
Nowa się Polska - zwycięska narodzi.
I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić
czerwony władco rozbestwionej siły.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz