sobota, 21 września 2013

Hommage a Kieslowski 2013 - fotorelacja


Czasem moj blog staje się fotoblogiem ;)..tak już jest od jakiegoś czasu więc zamieszczam troche zdjęć z III edycji Festiwalu HOMMAGE A KIEŚLOWSKI który odbył się w dniach 6-8 września 2013 w malowniczym Sokołowsku

z roku na rok ten festiwal nabiera rozmachu..obserwuje to od początku..i mam nadzieje że pozostanie on na dłużej...


Festiwal i miasteczko - piekne i z klimatem :)



środa, 18 września 2013

"Perfect" na CD - wreszcie



Kolejna biała plama polskiej fonografii zostala zamalowana :) ...płyta ukazała się w maju, lecz ja dopiero na urlopie mogłem się z nią zapoznać..a wszystko podczas wakacyjnego, dość przypadkowego odwiedzenia sklepu muzycznego.
Moja wizyta w wyzej wymienionym sklepie /duża korporacyjna firma - nazwa nieistotna/ wiązała się raczej z zakupem map i przewodników przed urlopowym wyjazdem. Ale gdy mój wzrok padł na półke i zarejestrował znaną i charakterystyczną okładke autorstwa Edwarda Lutczyna to oniemiałem. Moje modły zostały wysłuchane :) w końcu ktoś wydał pierwszą płyte Perfectu na CD :)..tym kimś jest Polskie Radio


Perfect - Obracam w palcach zloty pieniadz
http://youtu.be/4G13C9Bnjk0

album ukazał się po 32 latach od swojej winylowej premiery.Co prawda nagrania z tej płyty można było znależć na składankach Perfectu /np.Intersonusa "81-89" i "77-91"/ ale jako cały album ma to swoją premierę.9 nagrań z czarnej płyty plus bonusowo: "Po co", "Opanuj sie" i "Pepe wroc"

Zarejestrowane nagrania - pomimo upływu lat nadal brzmią świeżo i energetycznie. Kultowy już "biały album” zespołu, nagrywany był podczas dwóch sesji w studiu M1 na Myśliwieckiej (obecnie Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. A. Osieckiej) przez Wojtka Przybylskiego i Jarka Regulskiego. Zespół nagrywał, a następnie koncertował w składzie: Zbigniew Hołdys, Grzegorz Markowski, Ryszard Sygitowicz, Zdzisław Zawadzki, Piotr Szkudelski.

Bogdan Olewicz – autor tekstów piosenek Perfectu – we wstępie do reedycji albumu tak wspomina pomysł powołania zespołu Perfect przez Zbigniewa Hołdysa:

"Zbyszek H. zjechał do domu w czerwcu. Akumulatory miał naładowane na maksa. Gęba mu się nie zamykała w Stodole od amerykańskich opowieści, a pod czaszką krążyły mu tajfuny najbardziej nieprawdopodobnych pomysłów, które zamierzał zrealizować. Jeden okazał się fundamentalnym cementowym blokiem tak wielkim, że nawet kartony białej Sofii nie zdołały go zmyć w niebyt. Należy założyć rockową kapelę z prawdziwego zdarzenia, perfekcyjnie wyrzeźbić niepokorny repertuar i dać czadu, który powali całą branżę na kolana"
.

Potem były wielogodzinne próby w Stodole, które Bogdan Olewicz opisuje następująco:
"Guru obiecywał konkwistę rokendrolowej ziemi obiecanej. Szkudelski, Sygitowicz, Zawadzki i On sam ćwiczyli poszczególne kompozycje, jak zahipnotyzowani. Ten sam kawałek, morderczo takt po takcie przez 6 dni po 8 godzin dziennie. Aż będzie perfekcyjnie. Niesamowita mobilizacja i motywacja"

a wszystko to dzieki wspomnianemu już Polskiemu Radio, które wydało ten album pod numerem PRCD 1596