sobota, 15 września 2012

Alanis Morissette - Havoc and bright lights




4 lat kazała nam czekać na swój nowy album i oto jest...ukazał się 29 sierpnia..na zakończenie wakacji..7 studyjny album kanadyjskiej wokalistki


"Ten album, jak zawsze w moim przypadku jest wypadkową tego, czym akurat jestem obecnie w życiu zafascynowana, na punkcie czego mam obsesję, na czym mi najbardziej zależy i co spędza mi sen z powiek o 4 nad ranem"
– mówi o płycie Alanis.
"Te piosenki to mój emocjonalny, psychologiczny, społeczny i filozoficzny komentarz do obecnie zastanej przeze mnie sytuacji w otaczającym mnie świecie"
- dodaje bez wachania...to już nie jest buntownicza nastolatka jak na swoim debiucie...to dojrzała kobieta..matka...z bagażem różnych doświadczeń

Alanis Morissette - Guardian
http://www.youtube.com/watch?v=7q0reAgBMYA&feature=relmfu

Moj wybór padł od razu na wersje winylową...2LP plus jako bonusik dostajemy płytke CD dopiętą do środka wkładki - zaiste pięknie wydany winyl...2 grube 180 gramowe czarne "placki" robią wrażenie




Sam początek albumu daje nam już niezły pogląd na zawartość..mocne, energetyczne brzmienie w "Guardian" /w wersji analogowej miesiste basy, bez cyfrowego przerysowania/...energia wokalistki jak za dawnych czasów...podobnie w "Woman Down"...



w spokojniejszych utworach /np."Til you", "Empathy"/ Morissette też potrafi zaskoczyć, sprawić że słuchacz wpadnie w zadumę....zachwycić się...

Jesli ktoś oczekuje powrotu na miare "Jagget little pill" to sie rozczaruje..nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki...płyta na pewno doskonalsza od poprzednich, ale nie idealna...na pewno pozycja dla zwolenników Alanis..Ci którzy szukają tu wykładnika stylu kanadyjki nieco sie rozczarują....


Z cała pewnością warto zapoznać się z winylową wersją...dowód że płyta analogowa nie umrze, a dobrze nagrana potrafi pokazać co potrafi....:)

piątek, 14 września 2012

Hommage a Kieślowski 2012 - zdjęcia i relacja





Sokołowsko w którym 9 września zakończył się festiwal HOMMAGE A KIEŚLOWSKI to miejsce niezwykle. Miejscowość położona w Górach Suchych u podnóża Sudetów, nieopodal Wałbrzycha ma dość długie, bo sięgające schyłku XIX wieku tradycje sanatoryjne. To tu dr. Hermann Brehmer w 1855 uruchomił pierwsze na świecie specjalistyczne sanatorium dla gruźlików, w którym zastosowano nowatorską metodę leczenia klimatyczno-dietetycznego. Na jego wzór został stworzony ośrodek leczenia w Davos. W późniejszym czasie Gorbersdorf (niemiecka nazwa Sokołowska) zyskał miano „śląskiego Davos”.
W 2007 dawne Sanatorium Brehmera zmieniło właściciela. Od tego czasu Fundacja Sztuki Współczesnej In Situ odbudowuje spalony w 2005 obiekt tworząc w tym miejscu Międzynarodowe Laboratorium Kultury wraz z Archiwum Twórczości Krzysztofa Kieślowskiego.
W ubiegłym roku w 70 rocznice urodzin Krzysztofa Kieślowskiego i zarazem w 15 rocznice jego śmierci zorganizowano festiwal filmowy jego imienia „Hommage a Kieślowski” który przyciągnął wielu fanów, twórców i miłośników jego twórczości.
W tym roku festiwal odbył się po raz drugi goszcząc filmowców, krytyków i artystów, dla których reżyser „Dekalogu” był inspiracja, bądź tez ci którzy z nim współpracowali. Już po raz drugi niejako centrum festiwalowym był kinoteatr ZDROWIE mozolnie, acz z widocznymi efektami remontowany. Wybór Sokołowska jako miejsca festiwalu nie jest przypadkowy. To tu przez krótki okres swojego młodego życia mieszkał Kieślowski, lecząc się z choroby płuc…To tu w kinie podglądał pierwsze projekcje filmowe, zafascynowało go kino…poczuł miłość do X muzy…
Przez 3 dni festiwalu publiczność mogla obejrzeć etiudy, dokumenty młodych twórców /Mn.film Renaty Gabrielskiej „Janek”/ Uczestniczyć w warsztatach krytyki filmowej. Pokazano jeden z ostatnich filmow Doroty Kedzierzawskiej „Jutro będzie lepiej” z 2010 które zostało obsypane nagrodami na rożnych festiwalach, choćby ubiegłoroczna nagroda w Berlinie..czy tegoroczna w Moskwie a także w Świdnicy na Festiwalu Reżyserii Filmowej….kameralna opowieść o 3 bezdomnych dzieci z Rosji które postanawiają uciec do Polski przez zieloną granice, z niewielką rolą Stanisława Sojki…
Jednym z najważniejszych punktów w programie był sobotni przedpremierowy pokaz filmu „Manipulacja” Pascala Verdosci z Sebastianem Kochem i K.M.Brandauerem w głównych rolach.Historia szwajcarskiego programu atomowego w czasach zimnej wojny…szpiegowska historia w myśl powiedzenia że „gdy nie masz wroga, to się szybko o niego postaraj”.Czt ten film będzie hitem przekonamy się w październiku kiedy to trafi do kin.
Pokaz „Manipulacji” zakończony został spotkaniem z twórcami filmu..niestety zabrakło zapowiadanego w materiałach reklamowych Klausa Marii Brandauera /nad czym ubolewałem/..Spotkania z twórcami to zreszta stały punkt tego festiwalu praktycznie po każdej projekcji, co oczywiście nadaje innego wymiaru oglądanym filmom…daje nam możliwość poznania kulis produkcji, czy też intencji twórców.
W ostatnim dniu festiwalu odbyła się projekcja filmu „Bez Końca” Krzysztofa Kieślowskiego z 1984.To małe arcydzieło ze środkowego okresu twórczości Krzysztofa z aktorską plejadą aktorów, tuż po okresie moralnego niepokoju, ale jeszcze przed okresem „uduchowionych” filmów … film zapowiadający w jakiś sposób „Dekalog”.”Bez Końca” to kilkuwarstwowa metafizyczna opowieść mn. o walce jednostki o szczytny cel, która w ostateczności pozostaje sama…osamotniona…film w fazie scenariusza miał nosić tytuł „Szcześliwy Koniec”, w fazie produkcji zmieniony na „Bez Końca”….Film pamiętany już dzisiaj raczej przez miłośników twórczości Kieślowskiego, a więc dobrze się stało że zostal przypomniany. Po projekcji odbyło się spotkanie z aktorami: Marzeną Trybałą i Katarzyną Figurą….
Na zakończenie festiwalu pokazano wielokrotnie nagradzany film Doroty Kedzierzawskiej z 2006 „Pora Umierać”. Piękna opowiesć o starości ze wspaniała rolą 91-letniej wówczas Danuty Szaflarskiej…o filmie po projekcji opowiadała sama rezyserka w towarzystwie operatora Artura Reinharda.
Festiwal z roku na rok nabiera rozpędu, poprawia błędy organizacyjne po to by stać się obowiazkową wrześniową pozycją w kalendarzu filmowych imprez na mapie polski.Warto – dla tego miejsca..dla filmu…i co najważniejsze dla Krzysztofa Kieślowskiego






Spotkanie z Katarzyna Figura i Marzeną Trybałą przed projekcją filmu "Bez Końca" Krzysztofa Kieślowskiego



czwartek, 6 września 2012

EP-ki Aya RL


Obiecane kasety w ramach tygodnia słuchania kaset magnetofonowych :)

Aya RL inna niz ta którą znacie..obie to EP-ki w wersji kasetowej

"Ameryka" to EP-ka wydana w 1996, zawierająca kilka wersji utworu Ameryka i kawałek Jazz, ktore to pozniej ukazały sie na albumie "Calma" /Ameryka tylko w wersji "dredman dub"/


Aya RL - Ameryka
http://evao.wrzuta.pl/audio/96agAiNdWYW/aya_rl_-_ameryka


z nagran rozlega sie głos Pawła Kukiza, ale jest on wsamplowany przez Igora...


minialbum "Wy to ja" z 1998 nagrany przez Igora czerniawskiego i Jarka Lacha zawiera 6 utworow, z czego 2 pierwsze to dwie wersje utworu tytułowego ktory oparty jest za nagraniu "Unikaj zdjeć" /sample/ i głosie Pawła...

to juz inna muzyka..bardziej podazająca w kierunku techno...w mojej kolekcji raczej z sentymentu do wczesniejszych płyt ;)...dla mnie 2 pierwsze płyty to kultowe pozycje..no może jeszcze 3 album - "Nomadeus"

Aya RL - Wy to ja
http://www.youtube.com/watch?v=5VSOBS3w1sk

Międzynarodowy Tydzień Słuchania Kaset Magnetofonowych 2


http://www.musiconthehead.pl/2012/09/miedzynarodowy-tydzien-suchania-kaset.html


co prawda tej kasety na zdjeciu posluchac nie mozna..a wlasciwie mozna bo wydaje piski..najpierw ciagly...a potem przerywany, oznajmiajacy ze glowica zostala poddana demagnetyzacji :)

taki wynalazek i niezbedny przedmiot obok szpatulki i spirytusu do czysczenia kazdego posiadacza magnetofonow :)

po co to wszystko ?...a no po to poniewaz rozpoczela sie II edycja tygodnia sluchania kaset magnetofonowych rozpropagowana przez Edgara i Graforomana

juz dzis i moj post zwiazany z kasetami :)