piątek, 14 września 2012

Hommage a Kieślowski 2012 - zdjęcia i relacja





Sokołowsko w którym 9 września zakończył się festiwal HOMMAGE A KIEŚLOWSKI to miejsce niezwykle. Miejscowość położona w Górach Suchych u podnóża Sudetów, nieopodal Wałbrzycha ma dość długie, bo sięgające schyłku XIX wieku tradycje sanatoryjne. To tu dr. Hermann Brehmer w 1855 uruchomił pierwsze na świecie specjalistyczne sanatorium dla gruźlików, w którym zastosowano nowatorską metodę leczenia klimatyczno-dietetycznego. Na jego wzór został stworzony ośrodek leczenia w Davos. W późniejszym czasie Gorbersdorf (niemiecka nazwa Sokołowska) zyskał miano „śląskiego Davos”.
W 2007 dawne Sanatorium Brehmera zmieniło właściciela. Od tego czasu Fundacja Sztuki Współczesnej In Situ odbudowuje spalony w 2005 obiekt tworząc w tym miejscu Międzynarodowe Laboratorium Kultury wraz z Archiwum Twórczości Krzysztofa Kieślowskiego.
W ubiegłym roku w 70 rocznice urodzin Krzysztofa Kieślowskiego i zarazem w 15 rocznice jego śmierci zorganizowano festiwal filmowy jego imienia „Hommage a Kieślowski” który przyciągnął wielu fanów, twórców i miłośników jego twórczości.
W tym roku festiwal odbył się po raz drugi goszcząc filmowców, krytyków i artystów, dla których reżyser „Dekalogu” był inspiracja, bądź tez ci którzy z nim współpracowali. Już po raz drugi niejako centrum festiwalowym był kinoteatr ZDROWIE mozolnie, acz z widocznymi efektami remontowany. Wybór Sokołowska jako miejsca festiwalu nie jest przypadkowy. To tu przez krótki okres swojego młodego życia mieszkał Kieślowski, lecząc się z choroby płuc…To tu w kinie podglądał pierwsze projekcje filmowe, zafascynowało go kino…poczuł miłość do X muzy…
Przez 3 dni festiwalu publiczność mogla obejrzeć etiudy, dokumenty młodych twórców /Mn.film Renaty Gabrielskiej „Janek”/ Uczestniczyć w warsztatach krytyki filmowej. Pokazano jeden z ostatnich filmow Doroty Kedzierzawskiej „Jutro będzie lepiej” z 2010 które zostało obsypane nagrodami na rożnych festiwalach, choćby ubiegłoroczna nagroda w Berlinie..czy tegoroczna w Moskwie a także w Świdnicy na Festiwalu Reżyserii Filmowej….kameralna opowieść o 3 bezdomnych dzieci z Rosji które postanawiają uciec do Polski przez zieloną granice, z niewielką rolą Stanisława Sojki…
Jednym z najważniejszych punktów w programie był sobotni przedpremierowy pokaz filmu „Manipulacja” Pascala Verdosci z Sebastianem Kochem i K.M.Brandauerem w głównych rolach.Historia szwajcarskiego programu atomowego w czasach zimnej wojny…szpiegowska historia w myśl powiedzenia że „gdy nie masz wroga, to się szybko o niego postaraj”.Czt ten film będzie hitem przekonamy się w październiku kiedy to trafi do kin.
Pokaz „Manipulacji” zakończony został spotkaniem z twórcami filmu..niestety zabrakło zapowiadanego w materiałach reklamowych Klausa Marii Brandauera /nad czym ubolewałem/..Spotkania z twórcami to zreszta stały punkt tego festiwalu praktycznie po każdej projekcji, co oczywiście nadaje innego wymiaru oglądanym filmom…daje nam możliwość poznania kulis produkcji, czy też intencji twórców.
W ostatnim dniu festiwalu odbyła się projekcja filmu „Bez Końca” Krzysztofa Kieślowskiego z 1984.To małe arcydzieło ze środkowego okresu twórczości Krzysztofa z aktorską plejadą aktorów, tuż po okresie moralnego niepokoju, ale jeszcze przed okresem „uduchowionych” filmów … film zapowiadający w jakiś sposób „Dekalog”.”Bez Końca” to kilkuwarstwowa metafizyczna opowieść mn. o walce jednostki o szczytny cel, która w ostateczności pozostaje sama…osamotniona…film w fazie scenariusza miał nosić tytuł „Szcześliwy Koniec”, w fazie produkcji zmieniony na „Bez Końca”….Film pamiętany już dzisiaj raczej przez miłośników twórczości Kieślowskiego, a więc dobrze się stało że zostal przypomniany. Po projekcji odbyło się spotkanie z aktorami: Marzeną Trybałą i Katarzyną Figurą….
Na zakończenie festiwalu pokazano wielokrotnie nagradzany film Doroty Kedzierzawskiej z 2006 „Pora Umierać”. Piękna opowiesć o starości ze wspaniała rolą 91-letniej wówczas Danuty Szaflarskiej…o filmie po projekcji opowiadała sama rezyserka w towarzystwie operatora Artura Reinharda.
Festiwal z roku na rok nabiera rozpędu, poprawia błędy organizacyjne po to by stać się obowiazkową wrześniową pozycją w kalendarzu filmowych imprez na mapie polski.Warto – dla tego miejsca..dla filmu…i co najważniejsze dla Krzysztofa Kieślowskiego






Spotkanie z Katarzyna Figura i Marzeną Trybałą przed projekcją filmu "Bez Końca" Krzysztofa Kieślowskiego



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz