poniedziałek, 1 października 2012

David Sylvian - Secrets of the beehive



Minął wrzesień..jesienna aura za oknem coraz bardziej..dziś płyta ktora jak nic kojarzy sie z jesienią i wrześniem właśnie

David Sylvian - September
http://www.youtube.com/watch?v=b3Km9rq1MtM

Słońce świeci wysoko
Dźwięki...
Runąć w dół jak ptaki
Krzyże starych kościołów...
Mówimy, że jesteśmy zakochani
Choć potajemnie pragnąć deszczu
Popijając colę
Wrześień jest tutaj ponownie

Na tym albumie z 1987 jest mase przestrzeni..nostalgii..melancholii...tęsknoty za latem które mineło..im jestem starszy to inaczej, metafizycznie odbieram tę płytę...czy to smutna płyta?..i tak i nie.Może się tak wydawać po pierwszym przesłuchaniu...ale jest w tej muzyce nadzieja..nadzieja że bedzie coś dalej...że po jesieni i zimie będzie wiosna...że jest taki porządek w przyrodzie który zatacza koło...


David Sylvian - The Boy With The Gun
http://www.youtube.com/watch?v=f5XbwbcFWAY&feature=related



David Sylvian - When Poets Dreamed of Angels
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=-gHjjisKxzs


Davidowi towarzysza uznani muzycy..mn.Ryuchi Sakamoto, autor muzyki filmowej /mn.Mały Budda/..świetny pianista.Jako dodatek do albumu dostajemy rewelacyjny kawalek "Forbiden Colours" wykorzystany w filmie Nagisa Oshima z 1983 roku "Merry Christmas, Mr. Lawrence", w ktorym wystąpili mn.David Bowie, Tom Conti, Ryuichi Sakamoto i Takeshi Kitano.


David Sylvian - Forbiden Colours
http://www.youtube.com/watch?v=nfZCISO1DuY&feature=related


Piękna muzyka potrzebuje pieknej oprawy, jaka niewatpliwie jest jesień /fotka z wczorajszej sesji plenerowej :)/

1 komentarz:

  1. myśmy rzecz jasna o tym nie wiedzieli w 1987 roku, ale ta płyta to taka jego próba wcielenia się w Scotta Walkera z płyt Scott 3 i Scott 4. myślę, że udana, spokojnie mogłaby mieć tytuł Scott 5.

    OdpowiedzUsuń