środa, 18 września 2013

"Perfect" na CD - wreszcie



Kolejna biała plama polskiej fonografii zostala zamalowana :) ...płyta ukazała się w maju, lecz ja dopiero na urlopie mogłem się z nią zapoznać..a wszystko podczas wakacyjnego, dość przypadkowego odwiedzenia sklepu muzycznego.
Moja wizyta w wyzej wymienionym sklepie /duża korporacyjna firma - nazwa nieistotna/ wiązała się raczej z zakupem map i przewodników przed urlopowym wyjazdem. Ale gdy mój wzrok padł na półke i zarejestrował znaną i charakterystyczną okładke autorstwa Edwarda Lutczyna to oniemiałem. Moje modły zostały wysłuchane :) w końcu ktoś wydał pierwszą płyte Perfectu na CD :)..tym kimś jest Polskie Radio


Perfect - Obracam w palcach zloty pieniadz
http://youtu.be/4G13C9Bnjk0

album ukazał się po 32 latach od swojej winylowej premiery.Co prawda nagrania z tej płyty można było znależć na składankach Perfectu /np.Intersonusa "81-89" i "77-91"/ ale jako cały album ma to swoją premierę.9 nagrań z czarnej płyty plus bonusowo: "Po co", "Opanuj sie" i "Pepe wroc"

Zarejestrowane nagrania - pomimo upływu lat nadal brzmią świeżo i energetycznie. Kultowy już "biały album” zespołu, nagrywany był podczas dwóch sesji w studiu M1 na Myśliwieckiej (obecnie Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. A. Osieckiej) przez Wojtka Przybylskiego i Jarka Regulskiego. Zespół nagrywał, a następnie koncertował w składzie: Zbigniew Hołdys, Grzegorz Markowski, Ryszard Sygitowicz, Zdzisław Zawadzki, Piotr Szkudelski.

Bogdan Olewicz – autor tekstów piosenek Perfectu – we wstępie do reedycji albumu tak wspomina pomysł powołania zespołu Perfect przez Zbigniewa Hołdysa:

"Zbyszek H. zjechał do domu w czerwcu. Akumulatory miał naładowane na maksa. Gęba mu się nie zamykała w Stodole od amerykańskich opowieści, a pod czaszką krążyły mu tajfuny najbardziej nieprawdopodobnych pomysłów, które zamierzał zrealizować. Jeden okazał się fundamentalnym cementowym blokiem tak wielkim, że nawet kartony białej Sofii nie zdołały go zmyć w niebyt. Należy założyć rockową kapelę z prawdziwego zdarzenia, perfekcyjnie wyrzeźbić niepokorny repertuar i dać czadu, który powali całą branżę na kolana"
.

Potem były wielogodzinne próby w Stodole, które Bogdan Olewicz opisuje następująco:
"Guru obiecywał konkwistę rokendrolowej ziemi obiecanej. Szkudelski, Sygitowicz, Zawadzki i On sam ćwiczyli poszczególne kompozycje, jak zahipnotyzowani. Ten sam kawałek, morderczo takt po takcie przez 6 dni po 8 godzin dziennie. Aż będzie perfekcyjnie. Niesamowita mobilizacja i motywacja"

a wszystko to dzieki wspomnianemu już Polskiemu Radio, które wydało ten album pod numerem PRCD 1596





piątek, 16 sierpnia 2013

FIRE na czarnym krażku



Do tej pory płyty analogowe doczekiwały sie /albo i nie - róznie bywa/ reedycji na płytach kompaktowych.Tym razem z okazji 20 lecia ukazania się pierwszego albumu grupy Hey firma Kayax postanowiła wydać reedycje albumu na winylu..do tego podwójnym :)



To jeden z najwazniejszych albumów lat 90-tych...jeden z najlepszych debiutów...jeden z naj.....i tak dalej, tak dalej..można by tak wymieniać jeszcze długo.Choć wielkim fanem Heya nie jestem to uważam że to jedna z najlepszych grup na polskim rynku, a już FIRE to ważne dzieło w polskim rocku. Choć moda na grunge powoli odchodziła, to jeszcze ukazywały się ważne albumy dla tego gatunku /"Dirt" AiCh czy "Nevermind" Nirvany/....
Na fali tej popularności powstał album "Fire"...określenie grunge dla tej płyty może być krzywdzace, bo mamy tu i inne stylistyki ale tak ten zespoł był wówczas postrzegany..w artykułach czy wizerunku /kraciaste flanelowe koszule muzyków ;)/


ciężko mi pisać w tym przypadku o brzmieniu bo najpierw znałem ten album z CD, a teraz musze się zmierzyć z analogiem...w pewien sposób zachwiane proporcje ;).Musze jednak przyznać że podoba mi się to brzmienie, mięsiste..bez "ucyfrowień"...choć pewno nie do końca nagrane bez cyfrowych urządzeń ;)

album ten to kropka w kropke wersja CD tylko rozniąca się brzmieniem..inny nośnik

Czy warto?..mysle że tak tym bardziej że to TYLKO 500 sztuk nakładu....ot taka fanaberia na 20 lecie ;)

czwartek, 1 sierpnia 2013

IZRAEL - Jarocin 1984


Płyte juz jakiś czas temu otrzymałem ale wreszcie pora skrobnąć choć pare słów

Mamy tutaj prawie cały występ Izraela z Jarocina 1984..prawie ponieważ utwór "Pozytywna siła" nie został zarejestrowany....
Strona A zawiera odpowiednio ponad 9 minutowa wersje "Ziele", po nim nastepuje "Psalm 125" /ponad 5 minut/ oraz na zakończenie słynne "Równe prawa" - tu w wersje przekraczającej 7 minut


Izrael można lubić albo nienawidzieć - tutaj są w swojej formie..ten koncert jak i póżniejszy o rok /z 1985/ sa uważane za najlepsze występy zespołu Roberta Brylewskiego

Strone B otwiera "Wolnośc"..po nim kolejno mamy "Wolny Naród" i "Król Narodów"

a teraz słów pare o stronie technicznej...powiem szczerze bałem sie tego wydawnictwa..mając doświadczenie choćby z "Nigdy" Moskwy myslałem że to będzie brzmiało podobnie...I ZASKOCZYŁO MNIE TO POZYTYWNIE :)

jeśli ktos się spodziewa cudów to nic z tego...ta płyta brzmi nie lepiej i nie gorzej niż gdyby ukazała się te 20 pare lat temu...jak na materiał archiwalny to świetnie się tego słucha...jedynie moge mieć zastrzeżenia do momentami natarczywego basu, który dominuje tu i ówdzie...cała reszta jest jak najbardziej poprawna i da się słuchać z przyjemnością :)..


Płyte wydała firma W Moich Oczach / Manufaktura Legenda...nakład to tylko 1000 numerowanych egzemplarzy

Fajną sprawą jest dołaczenie kopii tekstu utworu opatrzonego pieczątkami cenzury...fajnie wygląda taki maszynopis w kopercie...

====================================================================================
a teraz uwaga - KONKURS :)..

do wygrania egzemplarz płyty..tylko jeden wiec liczy się refleks i szybkość :)

pytanie: podaj imie i nazwisko bębniarza z którym zespoł wystapil w Jarocinie..oraz skąd pochodził ?

odpowiedzi prosze podawać w komentarzach :)

=====================================================================================


czwartek, 18 lipca 2013

Izrael - Dla wszystkich wolność



"Nowe limitowane wydawnictwo zespołu IZRAEL to zapis koncertu z 2 sierpnia 1984 roku z festiwalu w Jarocinie. Przez wiele osób ten występ uważany jest za jeden z najlepszych koncertów Izraela w jego całej historii. "To była najłagodniejsza i najwspanialsza muzyka, jaką można było zagrać na tej scenie" powiedział po jego zakończeniu Piotr Nagłowski, konferansjer festiwalu. Teraz można go posłuchać prawie w całości. Prawie, bo utwór "Dobra Siła" nie został zarejestrowany magnetofonem szpulowym podłączonym do konsolety dźwiękowej, a ze względu na ograniczenia czasowe musieliśmy również usunąć niektóre wypowiedzi pomiędzy piosenkami.

Płyta winylowa wychodzi w nakładzie 1000 egzemplarzy i będzie rozsyłana do sprzedaży od 22 lipca 2013 roku. Można już zamawiać płyty tutaj:
www.manufaktura-legenda.pl
Będziemy realizowali zamówienia w kolejności zgłoszeń, ale najpierw opłacone z góry, a dopiero później przesyłki za pobraniem.

Wcześnie płyty będzie można kupić podczas specjalnych koncertów urodzinowych, które odbędą się:

19 lipca w Ostrowie Wielkopolskim, podczas festiwalu Reggae Na Piaskach [www.reggaenapiaskach.pl]

20 lipca w Jarocinie, podczas Jarocin Festival: [www.jarocinfestiwal.pl]
"

www.reggaenet.pl


Płyte zamówilem na allegro..podobno od jutra bedzie rozsyłana...recenzja płyty wkrótce na moim blogu :)